poniedziałek, 3 lutego 2014

Zagadki Pałacu Sprawiedliwości


Konserwacja i restauracja "Pałacu Sprawiedliwości" zakończona, choć przyznam, że przygód po drodze było wiele.. Na początek najważniejsze i zarazem najciekawsze – zestawienie zdjęć „przed” i „po”.


"Pałac Sprawiedliwości" Władysława Hasiora po konserwacji i restauracji. Obiekt oczyszczono, uzupełniono ubytki, usprawniono lampkę w centrum kompozycji. Fot. T. Szemalikowski


"Pałac Sprawiedliwości" Władysława Hasiora przed konserwacją i restauracją. Fot. N. Gruszczyk

Zmiana wydaje się niewielka, lecz to tylko pierwsze wrażenie. "Pałac Sprawiedliwości" został oczyszczony, choć teoretycznie nie w 100%. Dlaczego? W przypadku tego typu obiektów nigdy nie mamy pewności, na ile artysta zastosował materiały nowe, a na ile wtórne. Usuwamy więc tylko te zabrudzenia, które na pewno nie są pierwotne (pojawiły się później). Dlatego na ceracie stanowiącej tło kompozycji pozostawiłam okrągłą plamę (dokładnie to przetarcie po prawej stronie, obok monet). Być może jest to ślad szklanki postawionej na stole, który przykryty był ceratą wziętą potem przez Władysława Hasiora do stworzenia dzieła sztuki? Tego dokładnie nie wiemy…

W czasie prac spotkało nas wiele zagadek. Pierwszą było ustalenie tytułu obiektu – na odwrociu pracy znalazłyśmy naklejki, napisy, pieczątki. Każda z nich była inną wskazówką. W konsekwencji w pierwszej chwili prawdopodobne były aż trzy tytuły dzieła: "Pałac Sprawiedliwości", "Urząd Sprawiedliwości" oraz "Return". Poszukiwania skłoniły nas do głębszych oględzin – zajrzałyśmy do wnętrza "Pałacu". Nieprzewidywalność artysty znów nas zaskoczyła – pod ceratą pojawił się napis. Dalsze badania wykazały, że podłożem pracy były po prostu wtórnie użyte płyty z napisem "Międzynarodowy dzień teatru". Być może pochodzą one z czasu, kiedy artysta pracował we wrocławskim teatrze? Tego dokładnie nie wiemy…


Zestawienie naklejek i napisów znajdujących się na odwrociu pracy - zawsze jest to skarbnica wiedzy o dziele sztuki. Fot. i montaż N.Gruszczyk


"Wnętrze" Pałacu Sprawiedliwości" - podłoże działa stanowią płyty z napisem "Międzynarodowy Dzień Teatru" - Fot. N. Gruszczyk

Poszukiwania, pytania, katalogi wystaw, konsultacje ze specjalistami (w tym miejscu szczególnie dziękuję Panu Józefowi Chrobakowi) i analiza twórczości artysty pozwoliły nam ustalić, że pierwotny tytuł obiektu był to najprawdopodobniej "Pałac Sprawiedliwości", lecz później dzieło funkcjonowało również pod drugim tytułem – "Urząd Sprawiedliwości". Dlaczego? Tego dokładnie na razie nie wiemy…

Kolejnym krokiem było uzupełnianie ubytków, które rządzi się już innymi prawami niż w przypadku obrazu malowanego farbą olejną. W związku z planami ekspozycyjnymi postanowiłyśmy uzupełnić to co będzie odwracalne, zaznaczając każdorazowo wtórny charakter i pochodzenie elementów. Postanowiłyśmy uzupełnić dwie brakujące cynowe figurki leżących partyzantów, szczególnie że na archiwalnej fotografii wyraźnie jest ich trzynaście. Niestety do Muzeum dzieło trafiło już niekompletne.. Kopie wykonano z innego materiału oraz podpisano w niewidocznych miejscach.Chciałabym w tym miejscu podziękować Panu Grzegorzowi Sztymala, który wykonał dla nas kopie figurek. Teraz w oczy nie rzucają się już puste gwoździe, które mogłyby wpływać na interpretację dzieła, a przy tym wykonana ingerencja jest całkowicie odwracalna.


Fragment "Pałacu Sprawiedliwości" w trakcie konserwacji - w górnym rzędzie figurek położono dwie specjalnie wykonane kopie, widać podpis informujący o pochodzeniu i czasie powstania wtórnych elementów. Fot. N. Gruszczyk

Nie pozostaje mi nic jak tylko zachęcić do odwiedzenia MOCAK-u, gdzie od 13 lutego 2014 roku odbędzie się wystawa prac WładysławaHasiora, nieco innych niż te pokazywane w Zakopanem. Ja będę na pewno.