wtorek, 24 grudnia 2013

"Pałac Sprawiedliwości" Władysława Hasiora - obraz w 3D


Ostatnio często widzę zdziwienie w oczach osób wpadających do Pracowni. Powodem jest leżący na stole Hasior – dzieło z 1974 roku, na pierwszy rzut oka zupełnie nie wyglądające na „sztukę piękną”. Nie jest to obraz namalowany farbą olejną, lecz asamblaż, kolaż w 3D. Wystarczy przystanąć na chwilę, przeanalizować elementy przemyślanie ułożone przez artystę i wszystko stanie się jasne. Na tym, według mnie, polega sztuka współczesna…


Czarno - biały przedsmak "Pałacu Sprawiedliwości". Zachęcam do analizy!

Bywają takie dni, że do Pracowni Konserwacji przyjmowane są obiekty niestandardowe. Jednym z nich jest właśnie „Pałac Sprawiedliwości”. Nazwisko – Władysław Hasior – mówi samo za siebie (polecam film PKF gdzie wypowiada się sam artysta!).
 
Fragment "Pałacu Sprawiedliwości" - kapiące z kranu pieniądze




Fragment "Pałacu Sprawiedliwości" - autorski sposób montażu elementów
 
Taka sztuka stanowi dla mnie wyzwanie konserwatorskie. Różnorodność form i materiałów, które często nie powinny wyglądać jak nowe, których konserwacja i restauracja musi zatrzymać się w pół drogi. Taka praca jest interdyscyplinarna, wymaga konsultacji ze specjalistami z innych dziedzin – konserwatorem metalu, konserwatorem tkanin, tworzyw sztucznych, historykiem sztuki. Tutaj z elementów metalowych nie usuwa się produktów korozji, nie uzupełnia się części ubytków, a jedynie zabezpiecza przed dalszym niszczeniem, starzeniem się materiałów. Do przedmiotów codziennego użytku jak forma do pieczenia czy metalowa zabawka należy podjeść jak do dzieła sztuki, z odpowiednią troską i poczuciem odpowiedzialności.

Fragment "Pałacu Sprawiedliwości" - traktorek




Fragment "Pałacu Sprawiedliwości" - odspajająca się warstwa farby, którą należy przykleić, lecz nie uzupełnić


Fragment "Pałacu Sprawiedliwości" - łuski farby zostały przyklejone klejem na bazie żywicy akrylowej stosowanej przy konserwacji metalu


W przyszłym roku w Krakowie zostanie otwarta wystawa prac Władysława Hasiora, na której znajdzie się między innymi nasz „Pałac Sprawiedliwości”. Myślę, że warto będzie się wybrać..

 
 

sobota, 7 grudnia 2013

"Krajobraz z akweduktem" Charles H. Mackie

Zgodnie z zapowiedzią rozpoczynam cykl opisów obiektów aktualnie konserwowaneych w Pracowni. Na początek mamy „Krajobraz z akweduktem” Charlesa Hodgie Mackie’go  (1862-1920). 


Sygnatura "CHMackie" na obrazie "Krajobraz z akweduktem". Fot. T. Szemalikowski

Parę słów na temat artysty przygotowała Agnieszka:
 
„Charles Hodge Mackie urodził się w Aldershot w Anglii (mapa), lecz jako młodzieniec przeniósł się wraz z rodziną do Szkocji, skąd pochodził jego ojciec. Zanim zaczął kształcić się w kierunku artystycznym, podjął studia medyczne(!). Dopiero z czasem przystąpił do Szkockiej Akademii Królewskiej w Edynburgu (mapa) (działająca do dziś Scottish Royal Academy). Po studiach mieszkał i pracował w Kirkcudbright (mapa) - mieście, które dzięki przybyłym tu z Glasgow (mapa) szkockim kolorystom,  często było nazywane „miastem artystów”. Charles Mackie wiele podróżował, głównie na południe Europy . W latach 1892-94 wielokrotnie wyjeżdżał wraz z żoną do Francji. W czasie trwania  podróży poślubnej w 1982 r.  zwiedził całą Bretanię. Przebywając we Francji wiele czasu spędzał ze swoim przyjacielem Paulem Sérusierem  – współtwórcą  grupy artystycznej – Nabiści. Jemu to właśnie Mackie zawdzięczał poznanie sztuki Paula Gauguina, Edouarda Vuillarda, czy Henri Le Sidanera. Spośród wielu doświadczeń i spotkań artystycznych, ogromny wpływ na twórczość Mackiego wywarła postać Paula Gauguina, przedstawiciela szkoły z Pont - Aven. Spotkanie obu artystów miało przełożenie głównie na zmianę palety barwnej od tej pory wykorzystywanej przez Charlesa Mackiego.”


Obraz przed konserwacją i restauracją. Fot. T. Szemalikowski
 
Przedstawiony na obrazie krajobraz zdominowany jest przez architekturę akweduktu, pod którym przepływa otoczona krzewami szeroka rzeka. W tle widoczne są rozległe pola, drzewa, biały domek, ponad którymi kłębią się szaro-fioletowe chmury. Mackie malował pewnymi, szerokimi pociągnięciami pędzla, tworząc kontrastową kompozycję barwną. Jego charakterystyczny sposób malowania można prześledzić również na innych obrazach(Galeria obrazów Ch.H. Mackie). 
 
Niestety w wyniku starzenia się pewnych materiałów barwna kompozycja "Krajobrazu z akweduktem" przestała być tak wyrazista jak chciał tego Mackie. Na szczęście przyczyna tego stanu jest możliwa do usunięcia . Winny jest wtórnie naniesiony werniks, czyli  jeden ze stałych elementów obrazu. Werniks chroni warstwę malarską przed czynnikami zewnętrznymi oraz może wpłynąć na barwę – na wyrazistość, połysk warstwy malarskiej. Z czasem pod wpływem wilgoci, utleniania, szkodliwych gazów i cząsteczek substancji stałych rozproszonych w powietrzu, jak i wewnętrznych zmian chemicznych, może ściemnieć i pożółknąć. Wówczas warstwa, która teoretycznie nie powinna być widoczna gołym okiem, staje się zauważalna. Działa jak filtr zmieniający obraz. Wówczas, po wykonaniu badań, dokumentacji oraz prób, konserwator może go usunąć oraz nanieść nowy, który przywróci obrazowi pierwotny wygląd.


Fragment obrazu po częściowym usunięciu werniksu w partii nieba, oczyszczona została partia po prawej stronie. Fot. N. Gruszczyk
 



Fragment obrazu z tzw. świadkiem, czyli nieoczyszczonym miejscem ukazującym stopień zabrudzenia w porównaniu z oczyszczoną warstwą malarską. Tu - kwadrat w centrum zdjęcia. Fot. N. Gruszczyk